Przejdź do głównej treści

Pasja, adrenalina i przeszywający mróz. Najniebezpieczniejsze góry świata wzywają śmiałków obietnicą chwały, ale ceną za jej zdobycie może być wszystko. Oto 7 szczytów, których majestatyczne piękno idzie w parze ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Zdecydowanie to nie są miejsca na niedzielny spacer, ale wyzwania, które definiują odwagę, determinację i cenę ludzkich marzeń. Gotowy poznać ich historie?

Odkryj najniebezpieczniejsze góry świata

Ostatnio zafascynował mnie temat ekstremalnego alpinizmu. Zacząłem zastanawiać się, co sprawia, że niektóre szczyty budzą aż taki respekt — są piękne, ale jednocześnie śmiertelnie niebezpieczne. Zebrałem opisy gór, które na trwałe zapisały się w historii — niestety często za sprawą dramatycznych wydarzeń. Ich zdobycie to nie tylko kwestia ambicji, ale często walka o życie.

Zdjęcie: Chandan Parihar

Annapurna I (8091 m n.p.m.)

Choć jest „dopiero” dziesiątym szczytem Ziemi, przez lata uchodziła za górę o najwyższym wskaźniku śmiertelności – tytuł, który mrozi krew w żyłach. Jej południowa ściana, uważana za jedną z najtrudniejszych wspinaczkowych wyzwań, to pionowy labirynt lodu i skał. Właśnie tutaj, w 1970 roku, brytyjscy wspinacze dokonali historycznego pierwszego wejścia. Od tamtej pory ściana ta pozostaje poligonem dla najbardziej doświadczonych i ambitnych himalaistów. Annapurna jest nieprzewidywalna – jej strome zbocza są ekstremalnie narażone na lawiny, a pogoda potrafi zmienić się w mgnieniu oka, zaskakując nawet najbardziej doświadczonych.

Mimo że ostatnie lata przyniosły spadek liczby wypadków, góra ta wciąż budzi respekt i strach, mając na koncie 73 życia.

Zdjęcie: Raimond Klavins

Nanga Parbat (8126 m n.p.m.)

Jej przydomek – „Naga Góra” lub bardziej złowrogo „Zabójcza Góra” – mówi sam za siebie. Znajdująca się w Pakistanie, słynie z jednej z największych ścian górskich na świecie – Rupal Face, liczącej 4600 metrów wysokości. Nanga Parbat to ekstremalne deniwelacje, trudności techniczne i niestabilna pogoda. Zanim w 1953 roku stanął na niej pierwszy człowiek, góra pochłonęła już 31 ofiar. Do dziś jej bilans jest tragiczny, a liczba zgonów przekroczyła 90, co czyni ją jednym z najgroźniejszych szczytów świata.

To właśnie tutaj w 2018 roku Polacy przeprowadzili jedną z najbardziej spektakularnych akcji ratunkowych w historii himalaizmu, ratując Elisabeth Revol ze strefy śmierci.

Zdjęcie: Shujaat Muzaffar

K2 (8611 m n.p.m.)

Drugi najwyższy szczyt świata, położony w Karakorum, przez wielu uważany jest za najtrudniejszy technicznie. Wspinaczka na K2 jest niezwykle ryzykowna, a każdy błąd może mieć tragiczne konsekwencje. Droga na wierzchołek wiedzie przez słynny „Bottleneck” (Szyjka Butelki) – wąski kuluar wiszący pod ogromnym serakiem, który w każdej chwili może się oberwać. To właśnie tam w 2008 roku doszło do jednej z największych tragedii w historii himalaizmu. Ekstremalne warunki pogodowe, niskie temperatury i olbrzymie trudności techniczne sprawiają, że K2 od lat utrzymuje wysoki wskaźnik śmiertelności. Do tej pory zginęło na niej co najmniej 96 wspinaczy.

Pierwszą kobietą, która zdobyła K2, była Wanda Rutkiewicz – dokonała tego 23 czerwca 1986 roku, zapisując się na stałe w historii światowego himalaizmu.

Zdjęcie: Daniel Born

Denali (Mount McKinley) (6190 m n.p.m.)

Najwyższy szczyt Ameryki Północnej, choć nie tak wysoki jak himalajskie olbrzymy, jest jednym z najzimniejszych i najbardziej niegościnnych miejsc na Ziemi. Położenie blisko koła podbiegunowego sprawia, że panują tu ekstremalnie niskie temperatury, a ciśnienie atmosferyczne jest znacznie mniejsze niż na tej samej wysokości w Himalajach. Gwałtowne burze, silne wiatry i ogromne szczeliny lodowcowe to codzienność. Od 1932 roku Denali pochłonęła życie około 130 osób, udowadniając, że wysokość to nie jedyny wyznacznik trudności.

W 1974 roku szczyt Mount McKinley zdobył także Jerzy Kukuczka, dla którego była to jedna z pierwszych poważnych wysokogórskich wypraw.

Zdjęcie: Jacob Vizek

Mount Everest (8848 m n.p.m.)

Najwyższy szczyt Ziemi, Królowa Himalajów, cel marzeń wielu wspinaczy. Pozornie łagodniejsze, „komercyjne” drogi na szczyt sprawiają, że Everest jest oblegany przez rzesze ludzi, co samo w sobie generuje ogromne niebezpieczeństwo. Zatory na wąskich odcinkach, niedostateczna aklimatyzacja i brak doświadczenia to śmiertelne pułapki. Mimo wsparcia Szerpów i dostępu do tlenu Everest nie jest łaskawy. Choroba wysokościowa, odmrożenia, wycieńczenie i nagłe załamania pogody to czynniki, które co roku zbierają swoje żniwo. Góra pochłonęła już ponad 300 ofiar, a wiele ciał spoczywa na jej zboczach, służąc jako makabryczne drogowskazy.

Pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest dokonali 17 lutego 1980 roku Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy.

Zdjęcie: Andreas Gäbler

Matterhorn (4478 m n.p.m.)

Bezsprzecznie alpejska ikona o charakterystycznej sylwetce skalnej piramidy. Chociaż nie imponuje wysokością na tle himalajskich gigantów, historia tej góry jest naznaczona niejedną tragedią. Ogromna popularność tego szczytu przyciąga tłumy, czyniąc go niezwykle zwodniczym. W rzeczywistości krucha skała, gwałtowne zmiany pogody i techniczne trudności na klasycznej drodze granią Hörnli co roku zbierają śmiertelne żniwo. Już podczas pierwszego, historycznego wejścia w 1865 roku zginęło czterech z siedmiu zdobywców.

Jego piękne oblicze skrywa mroczną statystykę – Matterhorn pochłonął już życie ponad 500 wspinaczy, stając się jednym z najbardziej śmiercionośnych szczytów świata.

Zdjęcie: Chris Holgersson

Mont Blanc (4809 m n.p.m.)

Najwyższy szczyt Alp i Europy Zachodniej, często nazywany „dachem Europy”. Mimo swojej stosunkowo niewielkiej wysokości w porównaniu do himalajskich gigantów, Mont Blanc jest górą niezwykle niebezpieczną. Jego popularność przyciąga tysiące turystów i wspinaczy każdego roku, co niestety przekłada się na dużą liczbę wypadków. Główne zagrożenia to szybko zmieniająca się pogoda, lawiny, spadające kamienie i szczeliny lodowcowe, które mogą być niewidoczne pod warstwą śniegu. Brak odpowiedniego przygotowania, sprzętu oraz niedocenianie warunków to częste przyczyny tragedii.

Droga na szczyt, zwłaszcza popularna Aiguille du Goûter, jest zatłoczona i wymaga umiejętności poruszania się w eksponowanym terenie. Szacuje się, że do tej pory na Mont Blanc i w jego masywie zginęło od 6000 do 8000 osób.

Rocznie pochłania od kilkunastu do kilkudziesięciu ofiar, co czyni go jednym z najbardziej śmiercionośnych szczytów na świecie, mimo że nie jest zaliczany do ośmiotysięczników.

Zdjęcie: Sebastian Smith

Jak mierzyć niebezpieczeństwo?

Każda z tych gór to osobna historia o ludzkiej odwadze, pasji i determinacji, ale także o pokorze wobec sił natury. Patrząc na ten ranking, warto jednak zrozumieć, że „niebezpieczeństwo” można mierzyć na dwa sposoby. Pierwszy to wskaźnik śmiertelności – procentowe ryzyko śmierci podczas ataku szczytowego. Tu niekwestionowaną, mroczną sławą cieszy się Annapurna.

Drugi sposób to całkowita, bezwzględna liczba ofiar i to właśnie na niej oparliśmy ten artykuł. Pod tym względem przodują góry niezwykle popularne jak Mont Blanc czy Matterhorn. Ogromna liczba wspinaczy, w tym wielu niedoświadczonych, przekłada się tam na najwyższą, tragiczną sumę wypadków na przestrzeni lat.

Pamiętajmy jednak, że niezależnie od statystyk, góry będą stały wiecznie. Celem każdej wyprawy jest nie tylko zdobycie szczytu, ale przede wszystkim bezpieczny powrót do domu. Niech ten artykuł będzie inspiracją, ale i przestrogą.

Źródło: [1], [2], [3], [4]

Piotr

Autor bloga Zdobywaj Szczyty, doświadczony copywriter, pasjonat gór, outdooru oraz wspinaczki. Na swoim blogu dzieli się praktycznymi poradami i inspiracjami, które pomagają lepiej przygotować się do górskich wypraw, rozwijać pasję do aktywności na świeżym powietrzu oraz czerpać motywację do pokonywania własnych granic.

Zostaw odpowiedź

Kontakt biznesowy

T: (+48) 576 656 290
E: info@lenty.pl